Ford Probe
Zanim zajmę się układem jezdnym i kierowniczym w saxo, postanowiłem najpierw podszkolić sie w tej dziedzinie. W tym celu wraz z moim znajomym wzięliśmy na podnośnik jego nowy samochód- Forda Probe z 1996 roku. Auto o przebiegu ponad 200 tys. ma wyraźne ślady użytkowania i gołym okiem widoczne mankamenty, to zrozumiałe, lecz nie będę ich wymieniać w tym artykule, gdyż chciałbym odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego nie skupiam się na remoncie swojego samochodu od razu?
Postaram się na to odpowiedzieć najprościej jak można: Więc jak już wcześniej można było doczytać- Citroen Saxo, którego zakupiłem na początku maja 2018 roku ma być moim pierwszym samochodem. Ponadto chcę udoskonalić to auto pod względem technicznym jak i wizualnym. Miałem uczyć się ostatnio na pierwszych lepszych felgach i oponach za 50 złotych komplet jak je mocować, wyważać, jak zmieniać opony itd. a później od razu zająć się swoim autem. Jednak znajomy -któremu do dzisiaj się dziwię- powiedział że mogę się nauczyć tego na jego samochodzie. Oczywiście wytłumaczyłem mu, że jestem amatorem, że chciałem sobie kupić koła do nauki, ale on powiedział, że to dobrze, bo gdy coś nie należy do ciebie to masz większy stres żeby tego nie zepsuć. Więc co w skrócie wtedy zrobiłem:
1. Wymiana i wyważanie opon
Wymiana i wyważenie pierwszego koła, włącznie z założeniem go na auto zajęło mi godzinę. Drugiego 45 minut, a gdy złapałem bakcyla pozostałe dwie wymieniłem w 20 minut, wszystko rzecz jasna dopięte do ostatniej śruby.
2. Zbieżność
No tutaj było gorzej, bo głowice, mocowania i oprogramowanie do zbieżności kosztuje kilka razy więcej niż mój samochód, więc trochę stresu było. Ale przy pomocy mechanika jakoś dałem radę.